"Czyste słupy": Nielegalne plakaty zniknęły ze słupów trakcyjnych przy placu Wolności, 27 Grudnia i Fredry

Poznaniacy nie zawiedli. W sobotę, 18 lipca, przybyli na pl. Wolności, gdzie odbywała się akcja „Czyste słupy”. Wspólnymi siłami udało się usunąć plakaty, zawieszone nielegalnie na słupach trakcyjnych znajdujących się nie tylko przy pl. Wolności, ale także przy ul. 27 Grudnia i Fredry. Dziękujemy!

Kampanię „Czyste słupy” przygotowali wspólnie Urząd Miasta Poznania, miejskie jednostki i spółki. Zaproszone do niej zostały wszystkie osoby, którym zależy na tym, by Poznań znów stał się czystym miastem.

Tylko w rejonie Starego Miasta znajdują się 54 słupy trakcyjne, 45 latarni ulicznych, 5 sygnalizacji świetlnych z szafkami sterowniczymi oraz 80 słupków do znaków drogowych. Tam również (Stary Rynek, Paderewskiego, plac Wolności, 27 Grudnia, Fredry do Mostu Teatralnego) na infrastrukturze pojawia się najwięcej nielegalnych plakatów, w dużej części będących zapowiedziami koncertów i imprez organizowanych w klubach.

W sobotnie przedpołudnie w ruch poszły szpachle i szczotki. Wspólnie z mieszkańcami pracowali Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania i jego zastępcy Maciej Wudarski i Arkadiusz Stasica; Piotr Libicki, plastyk miejski; radny Tomasz Wierzbicki, radni osiedlowi ze Starego Miasta, a nawet Łazarza. Szpecące miasto i nielegalne plakaty usuwali także Bogusław Bajoński, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego oraz zastępca dyrektora ZTM, Piotr Snuszka; prezes Poznańskich Inwestycji Miejskich Paweł Śledziejowski, a także  dyrektorzy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego: Adam Majchrzycki i Janusz Szawłowski.

 W sobotę udało się oczyścić słupy przy pl. Wolności, 27 Grudnia i Fredry. Część z nich umyto i zaczęto malować. Teraz służby MPK dokończą malowanie, następnie na słupach pojawią się naklejki informujące o zakazie plakatowania.

- Nie wszędzie było łatwo. Na jednym ze słupów była aż 1,5-centymetrowa warstwa plakatów. Schodziły ciężko, razem z farbą – przyznaje Maciej Wudarski, zastępca prezydenta Poznania.

 - Przyjęliśmy zasadę, że w czasie takich akcji, a także remontów czy budowy nowej infrastruktury wszędzie kolor grafitowy traktować będziemy jako podstawowy dla słupów, latarni czy barierek - przypomina plastyk miejski, Piotr Libicki.

-  Poznań słynął z tego, że był czystym miastem. Chciałbym, aby znów tak było – mówi prezydent Jacek Jaśkowiak.

Dodaje, że będzie proponował, aby w mieście powstało więcej słupów ogłoszeniowych, na których można legalnie wieszać plakaty. - Wiem, że jest wielu poznaniaków, którym zależy na czystym Poznaniu. Dlatego tę akcję będziemy powtarzać. Jeśli chodzi o uporządkowanie reklam w ogóle, bardzo nam pomoże ustawa krajobrazowa, ale trzeba zacząć od tych małych rzeczy - zaznacza.

Chcemy wierzyć, że „plakaciarze” uszanują pracę poznaniaków. Jednocześnie jednak przypominamy, że zgodnie z art. 63a Kodeksu Wykroczeń, każdemu, kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem grozi kara ograniczenia wolności albo grzywny.

Czyste slupy 2015 - prezydent Jaskowiak i dyrektor Bajonski przy pracyczyste slupy 2015 poznaniacy przy pracyczyste slupy 2015 poznaniacy przy pracy1czyste slupy 2015 - radny Wierzbicki przy pracyczyste slupy 2015 - zdjecie grupowe uczestników